Prawie nikt nie zdał egzaminu zawodowego
Cześć, witam, w kolejnym poście.
Dzisiaj chciałbym podzielić się z wami pewną głupią sytuacją, jaka miała miejsce na egzaminie zawodowym.
Dzisiaj, to jest 10 stycznia, o godzinie 8, pisałem egzamin teorytyczny z kwalifikacji INF03 (tworzenie stron internetowych).
Dla niewtajemniczonych, dodam, że test jest przeprowadzany na komputerach. To będzie istotne.
Byłem raczej przygotowany, sam egzamin był dość prosty,
większość ludzi w klasie również mówiła, że ten egzamin raczej był prosty.
Ja sam wyszedłem po jakiś 18 minutach (a limit czasu miałem 90 minut), bo zdążyłem zrobić wszystkie zadania.
Zadań było łącznie 40 sztuk, zwykłe ABCD, to nawet jak się nie wiedziało, to się strzelało.
Dziwna sytuacja wydarzyła się później, kiedy ostatni zdający wyszedł z sali.
Minęło jakieś 5 minut i odpalono nam na nowo stronę, żebyśmy mogli zobaczyć takie wstępne wyniki.
Wtedy okazało się, że nikt z nas nie zdał.
Nie wiedzieliśmy o co dokładnie chodzi. Jak to tak? Zbiorowe zaćmienie umysłu, czy może co innego?
To właśnie mniej więcej wtedy, z całej Polski zaczęły spływać informacje o tym, że jest jakiś błąd w kluczu.
No któżby się spodziewał!
Nauczyciele praktycznie od razu, jak widzieli nasze złe wyniki, to nas uspokajali,
że to złe wyniki są zaliczane jako dobre, a te dobre jako złe,
dlatego, jeżeli ktoś ma 10/40, to znaczy, że ma 30 poprawnych.
Dziwna sytuacja, nie przypominam sobie, żeby coś takiego się wcześniej zdarzyło.
Poprawne odpowiedzi były zaliczane jako złe, a złe zaliczane jako dobre.
Niezły cyrk.
Pozostaje jedynie czekać na to, jak do sprawy odniesie się CKE.
Nawet jeśli przeproszą za całą sytuację, niesmak pozostanie.
I to pytanie: Jak do tego mogło dojść?
Aktualizacja: CKE wydało komunikat.
Nadal nie wiadomo, co dokładnie się stało, ale słyszałem pewną teorię: Ktoś coś namieszał w kluczu i za poprawne przy wszystkich pytaniach były uznawane odpowiedzi A. To by oznaczało, że jeśli ktoś dostał 10 punktów, to znaczy, że zaznaczył 10 razy odpowiedź A.Szanowni Państwo, Szanowni Zdający
Centralna Komisja Egzaminacyjna, informuje że w związku z problemem technicznym po stronie naszego partnera technologicznego na ekranie komputera po zakończeniu egzaminu wyświetla się nieprawidłowy wynik wstępny egzaminu. Ten problem techniczny nie wpływa na prawidłowe przeliczanie wyników z egzaminu w systemie SIOEPKZ. Prawidłowe wstępne wyniki będą dostępne dla zdających w systemie SIOEPKZ w portalu zdającego od 22 stycznia br., od godziny 12.00. Bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuację.Horacy Dębowski, wicedyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej
Jak wspominałem wcześniej, bardzo dziwna akcja. Na pewno wiele osób miało nieprzyjemności z tego powodu. Wszyscy myśleli, że zawalili ten egzamin, podczas gdy to tylko wynik był wyświetlany nieprawidłowo. Problem ten nie dotyczył tylko egzaminów na technika informatyka, ale praktycznie każdej kwalifikacji zawodowej. Dobrze, że sprawa jest już jasna, teraz tylko czekać na 22 stycznia. To i tak był tylko wynik wstępny, później ten wynik i tak musi sprawdzić człowiek. Nie wiadomo jeszcze, jak to do końca będzie. Wygląda na to, że bać się powinni raczej ci, którzy dostali więcej niż 20 punktów.
Oczywiście, temat jest szeroko komentowany w mediach. Ja również nagrałem o tym film. Standardowo, dostępny do obejrzenia na YouTube oraz na CDA.
Aktualizacja 2: W komentarzach od was dostałem informację, że to nie pierwszy raz, kiedy komputer w nieprawidłowy sposób wyświetlał wynik. Podobna sytuacja miała miejsce - chociaż na dużo mniejszą skalę, podczas egzaminu teorytycznego INF03, z tą różnicą, że wadliwy był tylko jeden arkusz.
Aktualizacja 3: Zdałem! Wstępny wynik (ale ten poprawny wstępny): 32/40. Teraz czekać na wynik ostateczny.
Jestem już również po egzaminie praktycznym, który
miał miejsce 15 stycznia o 12:30. Nieco się zdenerwowałem, kiedy otworzyłem arkusz, bo zamiast zadania z PHP i baz danych, dostaliśmy JavaScripta.
A nauczyciele od zawodowych cały czas powtarzali: "Nieeee, nie będzie JavaScriptu, ucz się tego PHPa.". To fajne, "nie będzie". Mam nadzieję, że jesteście z siebie zadowoleni.
Coś tam na szczęście tego JavaScripta powtórzyłem, bo po prostu WIEDZIAŁEM, że jak nauczyciele ciągle mówią, że nie będzie, to będzie. Jak na złość.
Ostatecznie, chyba dobrze na tym wyszedłem.